Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:859.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:16
Średnia prędkość:30.05 km/h
Maksymalna prędkość:59.62 km/h
Maks. tętno średnie:110 (33 %)
Liczba aktywności:25
Średnio na aktywność:35.81 km i 1h 10m
Więcej statystyk
  • DST 27.00km
  • Czas 01:03
  • VAVG 25.71km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyścigi z 54.

Środa, 30 października 2013 · dodano: 30.10.2013 | Komentarze 0

Sprowokował mnie ;-)
1. przystanek - normalnie depnął 6-dych i mi odszedł
2. przystanek - zbliżyłem się - kasowanie ucieczki
3. przystanek - moja kontra i win ;-)

Tak poza tym to zimno się nagle zrobiło ... wtf ??!


Kategoria Outdoor


  • DST 25.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 33.33km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mini Fondo.

Wtorek, 29 października 2013 · dodano: 29.10.2013 | Komentarze 0

3x(8/2)


Kategoria Outdoor


  • DST 15.00km
  • Czas 00:31
  • VAVG 29.03km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szczepankowo.

Poniedziałek, 28 października 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 0

Bo oświetlona droga.
Kilka przyspieszeń.


Kategoria Outdoor


  • DST 20.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 26.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jesionowa - nowy rekord ;-) ?!

Piątek, 25 października 2013 · dodano: 25.10.2013 | Komentarze 2

Oczywiście mój osobisty, bo z pewnością są lepsi :-)
Ale ... w marcu 2012 zanotowałem sobie czas 1:50 ..
Dzisiaj spinka na maxa na jeden konkret, bo wiedziałem, że po wczorajszym na więcej nie będzie mnie stać i pyknąłem 1:31 nie mając pojęcia, że tym samym poprawiam się o -19" ?!!!
Odcinek testowy dziś o 4 metry krótszy - koniec budynku apteki - środek Sosnowej.
Przy drugiej próbie mnie odcięło 20 m przed szczytem :-))) więc już się nie wydurniałem tylko spokojnie, rozjazdowo 5 kombinowanych nastromieniem pętli ukończyłem.

Biorąc pod uwagę nawet ze 2-3 sekundy pomyłki to i tak jest nieźle ;-)>
Aczkolwiek to ja w tym marcu 2012 chyba nie miałem stożków co nieco deprecjonuje mój drastyczny postęp w mocy 2-minutowej ;-P

Z Kłosiem kiedyś miałem stożki, ale wtedy nie mierzyłem czasu ...


Kategoria Outdoor, Records


  • DST 40.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 27.91km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jazda.

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 25.10.2013 | Komentarze 0


Kategoria Outdoor


  • DST 34.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 27.20km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na basenie - rower ;-)

Środa, 23 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 2

Młody na basen a Ja na rower.
Najbliżej nad Maltę, trochę relaksu, trochę czujności na śliskim, trochę kasowania górali, kilka mocniejszych depów pod Krańcową (Vmax).

ZaYeBeast'a cieplutka, wilgotna pogoda.
To lubię :-) !


Kategoria Outdoor


  • DST 32.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 33.10km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Classico.

Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 22.10.2013 | Komentarze 0

[20+10]
- wciął mi się traktor, więc musiałem chwilę z nim w peletonie jechać >43 km/h

*oczywiście na krótko ;-))


Kategoria Outdoor


  • DST 55.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 28.70km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Tulce - Gaj Wlk.

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 21.10.2013 | Komentarze 0

Dojazdówka, Odjazdówka, Rozgrzewka - Tor Poznań.


Kategoria Outdoor


  • DST 69.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 41.40km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Tor Poznań, Challange Masters.

Niedziela, 20 października 2013 · dodano: 21.10.2013 | Komentarze 3

W tak piękny "letni" dzień nie było opcji żeby nie spróbować sił w szosowym zakończeniu sezonu na Torze Poznań.
Dojazd wyszedł mi akurat na rozgrzewkę coś koło 20 km.
Później się trochę nudziłem więc upchnąłem jeszcze 2 kółka celem obczajenia, z której to strony wiatr dzisiaj będzie napierdalał.
Na starcie dziko tłum.
Do wygrania - kaska - 300 - 200 - 100 ... Trzeba mieć ambitny cel, inaczej nie warto się ścigać ;-)
Skoro tłum - stwierdziłem, że nie będę się szarpał z przodu w próbach ucieczek, bo siła tak dużego peletonu (pewnie ze 100 osób) jest potężna i ucieczki powinny być kasowane. I faktycznie tak było.
Średnie z okrążeń wychodziły momentami 44-45 km/h, więc zaatakować i ciągnąć - to tylko Mistrzowie potrafią.
Dość nerwowo momentami. Na 2-gim kółku - znany ostry zakręt - pierwsza mała kraksa. Później jeszcze 2-ch widziałem jak się zbierali z asfaltu.
Musieli polizać koła, bo droga prosta i szeroka. Sam zresztą też kiedyś glebnąłem :/
Sporo popłochu siały dublowane osoby zacnych Mastersów oraz jedna Blondyna.

Niebezpieczny zakręt na Torze Poznań © rodman

Rzadko była okazja do puszczenia korb, bardzo szybkie tempo.
Na którymśtam okrążeniu peleton zaczął się poważnie dzielić a że byłem w tej gorszej połówce przyłączyłem się do pościgu.
Doszliśmy Grupę na końcowym okrążeniu - jak przystało na peleton z masą wypasionych na Gainbolcach 10.000 sprinterów ;-)ale wszystko rozciągnięte na sporej przestrzeni. Małe szanse, żeby z końca przecisnąć się do czuba, chyba, że peleton zwolni - bo czasami się to dzieje - wychodzi zając i wszyscy go gonią ;-)
Była szansa na pociągnięcie z flanki tak jak zamierzałem lecz ... zajechał mi drogę starszy Masers a w tym czasie Gate" został zamknięty przez peleton z prawej do lewej. Trzeba było naginać dużym łukiem - wtedy musiałbym mieć prędkość bliską finiszowej żeby dojechać w czołówce :-)

W międzyczasie skoczył Mistrz Polski Masters - Łukasz Rakoczy, za nim chyba jeszcze ze dwóch wiadomo było, że jest pozamiatane Open.
Przed ostatnim wirażem próba jeszcze po zewnętrznej - rzut oka co dzieje się bliżej "bandy" - poszła pełna miazga jakby ktoś ich ze smyczy spuścił - kilkanaście osób momentalnie znalazło się przede mną.
Nie chciałem się już ładować w ten sajgon, bo nie ma znaczenia czy będę 20-sty czy 30-sty - najważniejsze w takim wypadku jest dojechać bezpiecznie do METY, co niniejszym uczyniłem.
&feature=youtu.be
Za to przy korycie byłem pierwszy ;-)))
Dwudaniowy obiad !?!

Podsumowując:
- może byłem trochę zajechany Kolarskim Czwartkiem i piątkową imprezką
- zabrakło kilku przyspieszeń w sobotę jako wprowadzenie - po tym lepiej mi się jedzie
- za mało agresji w przebijaniu się do przodu
- przy takim peletonie na płaskim dojazd ucieczki to fux ;-)
- brakowało trochę mocy żeby jechać w czubie na ostatnich kółkach
- miałem nie startować w płaskaczach ale ... jakoś nie mogę się powstrzymać, w końcu to też jest bardzo dobry trening
FINISH!!!!!

Po raz kolejny przekonałem się, że wolę górki i pagórki, chociaż treningowo warto jechać na płaskim jednak bardziej agresywnie - kiedyś się uda ;-) !


Kategoria Outdoor, The Race


  • DST 25.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 18.75km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kacu.

Sobota, 19 października 2013 · dodano: 19.10.2013 | Komentarze 0

Po wczorajszej Teamówce łeb po raptem 4-rech piwach napierdalał mnie nieludzko.

Wycieczka do pobliskiego lasu za grzybami.
Nawet BOROWIKA znalazłem ;-)

Zobaczymy jak będzie jutro na torze, ale raczej cudów nie będzie :-)
Założenia taktyczne:
1. próbować dołączyć do kilkuosobowej ucieczki Mocarzy Toru
2. pilnować M4, głównie Płotka i Erganga
3. długi finisz, bo sprinterzy są lepsi
4. rozciągnąć na 4-rtym zakręcie do mety i trzymać tempo, żeby nie było masówki - cwaniacy i tak wyjdą mi z koła ;-)


Kategoria Wycieczka