Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2010

Dystans całkowity:702.50 km (w terenie 125.00 km; 17.79%)
Czas w ruchu:27:35
Średnia prędkość:25.47 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:3650 m
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:50.18 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 82.00km
  • Czas 02:39
  • VAVG 30.94km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malta

Piątek, 29 października 2010 · dodano: 29.10.2010 | Komentarze 0


Kategoria Outdoor


  • DST 54.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 28.93km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malta.

Środa, 27 października 2010 · dodano: 27.10.2010 | Komentarze 1

... a wcześniej widziałem jak Kłosiu dzielnie pedałuje do Czarnkowa ;-P
Nad Maltą zaś dzielnie pedałował Masters Andrzej, kolega Kłosia zresztą ;-P


Kategoria Outdoor


  • DST 120.00km
  • Czas 03:59
  • VAVG 30.13km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malta.

Piątek, 22 października 2010 · dodano: 22.10.2010 | Komentarze 4

Wietrznie i chłodnawo. Do tego wrony i kawki wqrwiały mnie niemiłosiernie przelatując 2 cm od spojówki.


Kategoria Outdoor


  • DST 73.50km
  • Czas 02:25
  • VAVG 30.41km/h
  • VMAX 59.63km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biskupice.

Wtorek, 19 października 2010 · dodano: 19.10.2010 | Komentarze 1

Promno-Góra-Biskupice
*pentelki


Kategoria Outdoor


  • DST 25.00km
  • Czas 00:54
  • VAVG 27.78km/h
  • VMAX 58.28km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimną Nocką.

Niedziela, 17 października 2010 · dodano: 17.10.2010 | Komentarze 0

pyk !


Kategoria Outdoor


  • DST 46.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 26.29km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Midnight Race.

Piątek, 15 października 2010 · dodano: 15.10.2010 | Komentarze 0

A tak mnie jakoś naszło ;-P
Latarka na kasku to jest to !
Nie trzeba mieszać kierą żeby doświetlić.
Do ideału brakuje jeszcze jedna na kokpit.


Kategoria Outdoor


  • DST 15.00km
  • Teren 13.00km
  • Czas 01:08
  • VAVG 13.24km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

We mgle.

Środa, 13 października 2010 · dodano: 13.10.2010 | Komentarze 0

Po Tuleckim lesie, z Synem (kawałek), ciekawie ale zajebiście zimno.
Bocialarka zdechła, ale wymiana akumulatorka i było gucio :)


Kategoria Outdoor


  • DST 42.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 28.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

W słoneczku.

Środa, 13 października 2010 · dodano: 13.10.2010 | Komentarze 0

'"';,
=- o - =
,,l''


Kategoria Outdoor


  • DST 36.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 28.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ważenie. 9 850 g ;-)

Wtorek, 12 października 2010 · dodano: 12.10.2010 | Komentarze 3

Przy okazji zważyłem rower w sklepie.
Z mleczkiem w oponach (też nie najlżejszych) wyszło 9,85 kg.
Jest potencjał do zejścia ;-))
Szczególnie w masie ciała jockeja ;-P


Kategoria Outdoor


  • DST 41.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 24.60km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzik jest dziki :-)

Piątek, 8 października 2010 · dodano: 09.10.2010 | Komentarze 2

Spontaniczna jazda nocą na 3x bocialarki z Radziem i Kłosiem.
Radziu mieszka w Starym Puszczykowie więc już byliśmy na terenie WPN.
Potem po liściach, gałązkach i dróżkach.
Radziu nie jeździł tydzień, roznosi go ;)
Gibiemy około 3 dyszek gładko.
Otacza nas światłość :D.
My statecznie z tyłu.
W końcu na jakiejś polnej drodze jak już go nie było widać - chyba się zgubiliśmy :-)
A tu nagle ŁubudubuJebut !!!!!! Dzik wielkości Garbusa, nieoznakowany, bez kierunkowskazów wypada mi z prawej prosto w snop światła :-)))
No koleś przegiął !!! Prawie bym go przejechał debil jeden !!
Świńskim truchtem ogonkiem niemal otarł mi się o koło.
Tak jakoś naturalnie zwolniłem, przeszedł, ufffff ....
Dopiero po chwili pikawa zaczęła mi latać jak opętana, bo tak blisko dzika na strzał to nigdy nie miałem :-)
Nawet się zatrzymaliśmy z Kłosiem. Zawracamy po Radzia, oo, jest światełko !
Właściwie to reflektor. Wrażenie jakby co najmniej motor jechał.
A tu drugi dzik nagle śladem pierwszego >>>>> tup-tup-tup >>>>> :-)
Cholera ! A jak będzie całe stado ?! Nie ma kurwa żartów :F
Dzika świnia zeżre wszystko, nawet Hutchinsona Pythona UST czy korbę SLX ..
Krzyknąłem więc, żeby uważał, bo zwierzaki biegają.
Pojechaliśmy dalej.

Tup-tup-tup .... stado saren z młodymi jeleniami ..... też oczywiście bez światełek, normalnie skandal !
Poczekaj ! Jeszcze jedna ! Jak już wszystkie przeszły pojechaliśmy dalej, znanymi z dziennych wypadów dróżkami WPN.
Ja pitolę .. Welcome, to The Jurrasic Park !!!
Czujnie i w delikatnej ekscytacji oczekiwałem stada Raptorów, ale już chyba się posiliły ... dzikami, ,,,

Później nastąpiły nudne, aczkolwiek pożyteczne dla nóg kolarza asfalty.
Radziu trochę za mocno zapitalał jak dla nas ;-) ale i tak było zajebiście :D !!

Następnym razem fajnie byłoby pojechać słabiej ale więcej w terenie.
Może jakieś raptory będą ;P ..

p.s. dzielny Kłosiu był naprawdę bardzo dzielny, bo po wszystkim miał jeszcze hektar do Poznania (podobnie jak przed wszystkim), dołożył sobie obkładzik z 4-5 dyszek, ale to twardziel ! Sądząc po logowaniu - dojechał ;)
Pozdrower ! :-)


Kategoria Grupetto, Outdoor