Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2010

Dystans całkowity:998.70 km (w terenie 515.00 km; 51.57%)
Czas w ruchu:45:15
Średnia prędkość:22.07 km/h
Maksymalna prędkość:62.00 km/h
Suma podjazdów:1620 m
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:43.42 km i 1h 58m
Więcej statystyk
  • DST 41.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 25.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biskupice i okolice.

Wtorek, 31 sierpnia 2010 · dodano: 31.08.2010 | Komentarze 0


Kategoria Outdoor


  • DST 25.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 16.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

XC Dziewicza Góra - Wlkp Championships Thule Cup

Niedziela, 29 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 9

[dane łączne, rozgrzewka-akcja-rozjazd]

* dubel na 6-stym kółku (z 7-dmiu kółek)
* czas 1:06:08
* chyba byłem 9 w kategorii Masters (ileśtam) I
* kilka błędów technicznych przy zakrętach z piachem
* widelec spisywał się dzielnie i nie dałem licznie zgromadzonej przy "Killerze" Gawiedzi powodów do podniety spektakularnym OTB
* leży mi ta traska, można zajebiście potrenować
* Hulaja (zmęczonego chyba bardziej po Krakowie niż ja po Wieluniu) łyknąłem .... z buta :)), na pierwszym i ostatnim tego dnia podejściu, zaraz na początku po wjeździe na właściwe rundy - podjechałem do 3/4 górki, ze trzy długie susy i później było "tylko" z górki {na mecie w sumie nadrobiłem +7 minut ;P}
* mój kolega Radek K. miał dziś dzień na OTB, raz jak był na szczaniu, a drugi raz podczas walki na Killerze, ale dojechał ! :D
* starałem się optymalnie rozłożyć siły na całym dystansie, bez ambicjonalnego szarpania podczas jazdy "bark w bark", po prostu jechałem swoje, czekając na okazję do "skoku", szczególnie przed wąskimi ścieżkami, na których wyprzedzać się nie dało i przed zjazdami, w nogach czułem jeszcze Wieluń, ale i tak jechało mi się bardzo dobrze - rozsądnie i taktycznie, z uwagą w zakrętach, bo najwięcej traciło się przy zakopaniu w piachu, źle dobranym przełożeniu lub "przestrzelonym zakręcie"
>>>
>>
>
kilka akcji:
- Masters zauważa, że Młodszy go wyprzedza pod górkę, no wziął się chłop spiął i NIE DAŁ !! na następnej góreczce wyprzedziliśmy go we trzech ...
- na dojazdówce przed głównym podjazdem popełniam techniczny błąd, jest podpórka i Młodszy mnie dochodzi dosłownie ociera się o moje tylne koło jakby cały chciał się schować w moim cieniu i przykleić do bajka, wtaczam się jednak na Górę broniąc zdobytej pozycji ;P
- zaczynam 6-ste kółko i czuję zbliżającego się Kata, łyknął mnie, delikatnie lecz stanowczo; dziękuję mu za dubla, bo nie muszę już męczyć 7-dmego kółka
- ponieważ jest to ostatnie kółko, bardziej puszczam klamki na zjazdach i z największą uwagą precyzyjnie wchodzę w zakręty dynamicznie przyspieszając, powoli dochodzę Czerwonego, który ucieka mi skutecznie od 2 kółek, ale on się nie poddaje, siedzę zatem grzecznie na kole, zjazd - odchodzi nieco, rozpoczyna się "ostatni finałowy" podjazd pod Górę, jak wiadomo końcówka jest szersza, jakieś 10-15 m, Czerwony idzie bardziej przetartym szlakiem po lewej, otwiera się prawa furtka, wrzutka na oczko wyżej i spokojne łyknięcie tuż przed wjazdem na górę, Czerwony chce zareagować, ale ma chyba kłopoty z napędem i słyszę zduszone "kurwy pod nosem" hehe,, później formalność - singiel nie do wyprzedzenia, ostatni Killer i dobre wejście w końcowy piach ...
- no proszę, jest jeszcze "deser", to jest właściwie finisz, dochodzę i przechodzę kolesia na stojaka, na mecie 2 sekundy przed nim ;P było miło ...
* pogoda dopisała
* redaktor Kurek - też ;)


Kategoria Grupetto, XC, The Race


  • DST 97.00km
  • Teren 85.00km
  • Czas 04:36
  • VAVG 21.09km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 1000m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieluń. Bikemaraton.

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 28.08.2010 | Komentarze 2

open 23 #311 KOPER PRZEMYSŁAW TULCE GOGGLE PRO ACTIVE EYEWEAR

M3/7 (M)23 04:36:47 20.38
00:42:14 / 34
01:24:53 / 31
02:18:26 / 27
03:03:36 / 27

562 pkt.

Co tu dużo pisać, nuda w cholerę, dużo śliskiego błota, ale nie szarżowałem i to się opłaciło. Cały czas w miarę równe tempo, idealne rozłożenie sił. Zjadłem 9 śliwek w czekoladzie, 1-dnego Maxima, 1-dnego banana, litr wody.
Na bufetach nie stawałem, złapałem tylko w locie 2 kawałki banana, które w sumie dały jednego małego banana wspomnianego wyżej".
Pogoda syf.
To pewnie odstraszyło sporo amatorów Giga.
Rekordowe miejsce: 7 th !
Awans do rekordowego 2-giego sektora :-)
Może się bardzo przydać w Poznaniu ;-P.
Hmmm, pewnie same cieniasy startowały i dlatego mi tak dobrze poszło.

Od czasu do czasu pogaduchy z mijanymi chłopakami z Tarisa Puszczykowo, kilku z nich miało słabszy dzień, oprócz Radka Zaworskiego (4th).
Pozwoliłem podwieźć się tej Dziewczynie z tyłu, bo się strasznie męczyła, ale odpadła na wzgórku ;P


Drugie kółko praktycznie samotnie, raz tylko miałem ogon w postaci 2 bajkerów.
Nie byli skorzy do współpracy, zostali z tyłu na jednej z kolejnych zmarszczek, ale ... oglądam się za jakiś czas i znowu widzę zajebiście zadowolony uśmiechnięty ryjek "Mastersa" z ESKI siedzącego mi na kole ;-)))
No miał parę chłop ...
Do ostatniego bufetu dotarłem jednak pierwszy, chwyciłem bananka i się urwałem pod wiatr, który był całkiem przyjemny, prosto w twarz :F
Na asfalcie przy bocznym wietrze też mnie nie doszedł i wiedziałem, że potyczka / bitwa / wojna / jest zakończona -> nastąpił kolejny skręt pod wiatr, a pod wiatr samemu wiadomo jak się jedzie ... hehe.



Końcówka, to kilka dubli ostatnich megowców i lekki dancing na błotku.

Finisz z własnym cieniem.
Na koniec stać mnie było jeszcze na delikatny rozjazd.


Kategoria The Race


  • DST 15.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 22.50km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozgrzewka, start honorowy, rozjazd ..

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 28.08.2010 | Komentarze 0

takie tam pitu-pitu w deszczu, oczywiście start honorowy jest tak emocjonujący, że jednego zbierają z krawężnika 2-innych zmienia dętki, hehehe ....

z trudem opanowałem drżenie spowodowane zimnem ,,


Kategoria Outdoor


  • DST 32.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 16.00km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 620m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziewicza Góra. XC

Czwartek, 26 sierpnia 2010 · dodano: 26.08.2010 | Komentarze 2

Po prawdopodobnej pętli trasy niedzielnych Mistrzostw Wielkopolski w XC, w których nie pojadę, bo po Wieluniu byłoby to bez sensu ...
Spotkałem kilku młodych kolesi (hehe), którzy nieźle podawali.
Później podjechał Radek K. i zrobiliśmy jeszcze ze 3 pentelki.
Bardzo fajna traska, daje w kość, można poćwiczyć siłę i trochę techniki, szczególnie wchodzenia w ostre zakręty.

Dun coś musiał pochrzanić onegdaj" z przewyższeniami, bo na całej pętli Radkowi wyszło około 100 m w pionie wg. Garmin Edge 705.


Kategoria Grupetto, Outdoor


  • DST 71.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 23.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

7000 pęka !

Środa, 25 sierpnia 2010 · dodano: 25.08.2010 | Komentarze 5

do celu tegorocznego pozostało około 3000 km
będzie ciężko :-I

Dziś z Radkiem K. po kawałku trasy BM P-ń.


Kategoria Grupetto, Outdoor


  • DST 67.00km
  • Teren 60.00km
  • Czas 02:42
  • VAVG 24.81km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bikemaraton Poznań. Mega.

Wtorek, 24 sierpnia 2010 · dodano: 24.08.2010 | Komentarze 5

czas nie powala, wiem, ale powinienem się nieco poprawić ;P

dystans Mega:
open 265
m3 69

dostałem w dupkę z Dunem 2009 [2:32:00]
i Wojciechem (aka Josip) 2009 [2:37:00]
;))

jest sporo kałuż i błotka, które może zejdą a może nie, w końcu pogoda jest .... dzik@ !
do tego przymusowa modyfikacja trasy z powodów robót drogowych w Swarzędzu / Gruszczynie skraca dystans, każdy ma więc niebywałą szansę się POPRAWIĆ ;))))
Po nawrotce speed siada -50% czyli do ... 25 km/h.

Do tego ujebał mnie szerszeń w rękę (zderzenie czołowe), ale większość jadu została na skórkowej rękawiczce ;P


Kategoria Outdoor


  • DST 20.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 26.67km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urodzinki Fadera. + wymiana łańcucha. + 6897 km.

Poniedziałek, 23 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 0

Czyli REKORD przejechanych km w roku 2009 jest już pobity ;P

Tak właśnie. Dziś mój Fader kończy 65 lat. 100 lat ! ! ! :)
Uczciłem to myciem rowerka na Jego Ogródku Działkowym, połączonym z konsumpcją lodowo-kawową.
Później Faza Osuszania na trasie:

Gaj Wielki - Ceradz Kościelny - Ceradz Dolny - Grzebienisko - Gaj Wielki

Nawet fajny asfalt tu jest.
Pierwszy km - ciężko, później żal było złazić z bajka".

Wieczorem wymiana łańcucha +kilka kółek po osiedlu - wieczorny patrol.
Tylko bym musiał kupić lampkę z Policyjnym Światełkiem.
Fajny bajer ;)




  • DST 101.00km
  • Teren 95.00km
  • Czas 04:36
  • VAVG 21.96km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mława. Mazoviamtb.

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 1

W sumie tak jakoś bez emocji.
Byłem.
Przejechałem.
Ujebałem się na maxa, do takiego stopnia, że zaczynam myśleć o dystansach MEGA i MINI z większą czułością.

Trasa prosta, ale nie dająca wielkich szans na wyprzedzanie słabszych.
Sporo lasu. Teren ciekawy. Kilka hopek. Poza jedną rozgrzebaną - wszystkie do podjechania w większości z rozpędu :)

Na razie na Mazovii delikatny pech mnie nie opuszcza.
Zjazd z górki, w najniższym punkcie 2 muldokoleiny, normalnie do przeskoczenia lub zwykłego przejechania z większą pracą ramion, żeby je "wypłaszczyć".
A tu kurwa jakiś Ziomek przede mną zaczyna tracić pion ...
Ratuję się odbiciem w prawo-bok, ale mnie tak dziwnie wybija, że przypierdalam impetem w siodełko.
Sztyca chowa się całkowicie w ramie.
Siodełko się zadziera "lekko w górę".
Parę chwil się męczę, żeby je dostosować.
No dobra. Jakoś dojadę to Mega, hehe ....

Rozjazd ustawiony dla największych Tfardzieli Mazovii - tuż przy mecie O_O
Zajebiście dołujące doświadczenie, tym bardziej, że w kieszeni mam "awans" minimum o 1-den sektor do przodu i zadarte w górę siodełko - czyli tzw. ewentualne usprawiedliwienie .... A Wujek Marcelus mówił ..... na 2-giej pętli dasz dupy ! ;))
Ale NIEEEE, znowu odezwała się ta chora ambicja i pojechałem dalej ....

W tym samym miejscu co wcześniej, kilkadziesiąt minut później .....
Jest luźno, jak to zwykle na Giga.
.... cdn ....
naprawdę dziś jeszcze jestem zjebany ...


Kategoria Grupetto, The Race


  • DST 45.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 24.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

W Łodzi też.

Sobota, 21 sierpnia 2010 · dodano: 23.08.2010 | Komentarze 0

ogólnie luzik,,,

*nowe odkrycie - na finisz po prostej potrzebuję około 200 - 250 m , projekt do dalszego rozpracowania :-))


Kategoria Outdoor