Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2011

Dystans całkowity:686.40 km (w terenie 245.50 km; 35.77%)
Czas w ruchu:27:07
Średnia prędkość:25.31 km/h
Maksymalna prędkość:56.00 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:34.32 km i 1h 21m
Więcej statystyk
  • DST 38.00km
  • Czas 01:09
  • VAVG 33.04km/h
  • VMAX 46.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Kostrzyn.

Środa, 14 września 2011 · dodano: 14.09.2011 | Komentarze 0

Wiatr, chłodniej.

Wow, wyszło tak samo jak wczoraj :-))


Kategoria Outdoor


  • DST 38.50km
  • Czas 01:09
  • VAVG 33.48km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

2 kółka.

Wtorek, 13 września 2011 · dodano: 13.09.2011 | Komentarze 1

Przy blasku księżyca też się dobrze jechało :-)


Kategoria Outdoor


  • DST 3.00km
  • Czas 00:20
  • VAVG 9.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do przedszkola i wokół bloku :-P

Poniedziałek, 12 września 2011 · dodano: 13.09.2011 | Komentarze 0


Kategoria Wycieczka


  • DST 5.00km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:20
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Reanimacja Tylera ... aczkolwiek nie Farrara ;-P

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 11.09.2011 | Komentarze 4

Tyler wymiata :-))
Ten bike wzbudza emocje na trasie i niewątpliwie nie ma osoby, która by się za nim nie obejrzała.
Pomimo 30 lat na ramie są oryginalne naklejki Romet.
Opony mają dobry bieżnik ale bocznie noszą już ślady zmurszałości.
Rower w sumie jest w stanie prawie idealnym.
Ma 3 (!!!) biegi w prawej manetce H-N-L :-D, które przy odrobinie szczęścia - działają. Można fenomenalnie podkręcić kadencję.
Jego czoperowa kiera to jeden z mocniejszych punktów stylistyki :-)
Łańcuch pomimo sędziwego wieku trzyma się dziarsko. Kolor rdzy nie zejdzie nawet pod wpływem mocnych środków.
Błotniczki idealne na mokry asfalcik, nie potrzeba też zabezpieczenia antywłamaniowego - rower sam w sobie odstrasza intruzów.
Niskie zawieszenie pomaga przy wchodzeniu w zakręt z odpowiednim poslizgiem tylnego koła "a la żużlowiec".
Hamulec przedni działa i idealnie hamuje pulsacyjnie zapobiegająć przypadkowym poślizgom.
Oczywiście każdy chciał się karnąć na tym cudzie i każdy z testerów miał banana na twarzy, co samo za siebie świadczy o tym super modelu.
Osobiście nie spotkałem się z nim nigdy dotąd, można więc sądzić, że jest to unikat i może mieć nawet jakąś wartość.
Na pewno aluminiowa kiera - dla złomiarzy :-)
Kolor piękny - na myśl przywodzi naśladowców tegoż - firmę Bianchi ...
Jedno do czego mogę się przypiąć to brak zatrzasków, no ale czy 30 lat temu ktoś myślał o zatrzaskach ?!
Podsumowując - maszyna która dostarczy wszystkim wiele radości, zarówno użytkownikowi jak i przypadkowemu współużytkownikowi ścieżki rowerowej ;-P
Na koniec kilka fotek z testów.



Pod koniec testów zmęczeni bajkerzy przerobili jeden odcinek "Szkoły przetwania" ...


Kategoria Wycieczka


  • DST 5.00km
  • Czas 00:27
  • VAVG 11.11km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do przedszkola i po osiedlu.

Piątek, 9 września 2011 · dodano: 09.09.2011 | Komentarze 3

PatatajPatatajPatataj...


Kategoria Wycieczka


  • DST 58.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 28.52km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół Tulec.

Środa, 7 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 7


Kategoria Outdoor


  • DST 15.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:00
  • VAVG 15.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół bloku.

Wtorek, 6 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 3


Kategoria Wycieczka


  • DST 129.00km
  • Teren 90.00km
  • Czas 05:16
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Teamowo :-))

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 8

Pogoda aż za dobra. Pełna lampa.
Po pogawędce z kumplami czekam na Koksia przy mostku.
Tomek J. obiecał mi fajną koszulkę, więc jestem dodatkowo podjarany ;-)
(niestety brak telefonu do niego uniemożliwia mi ostatecznie odbiór :< ..)

Startują sektory.
Pierwszy idzie naprawdę ostro, pewnie harty z mini ;-P
Za drugim sektorem robimy delikatny start lotny.
Tak trochę śmiesznie się dawać wyprzedzać różnym lamkom ale cierpliwie czekamy kiedy doczłapie się Młodzik.
W końcu jest.
Zaczynamy podkręcać tempo.
Młodzik rwie się do przodu wyprzedzając kolejnych jak pachołki.
Koksiu trochę został ale jest w zasięgu wzwodu :-)
Dojeżdżamy do słynnego zatoru na Warszawskiej.
Szybka decyzja - idę po torach i po 2-pasmówce.
Znajduje się kilku naśladowców - ryzykantów.
Pewnie Pan Policjant ostudziłby nasz zapał ale nie było nikogo, żeby zapobiec naszej akcji oskrzydlającej.
"Zapiszcie ich numery !!!" - proszę bardzo, hehehe

Później kulturalnie kontynuujemy jazdę.
Jesteśmy dobrych kilka minut do przodu - jest szansa na dobry wynik :-)
I zaczynamy się łamać :>
W końcu uczciwość teamowa zwyciężyła i luzujemy, przy okazji kilku sępów pociągowych musi jechać szybciej :))
Generalnie odnoszę takie wrażenie, że wszędzie są same hieny i sępy pociągowe.
No może jeden gościu na 2-gim kółku zaprosił mnie, żebym se wsiadł na koło :D
Ale tak to same cieniasy wożące się na kole, byle wydymać innych.
Oprócz oczywiście naszego teamu :-)
I tak jadąc tempem spacerowym szukamy naszych, mija nas kilku znajomych, którzy się cieszą, że po raz pierwszy mnie mijają - to znaczy przecież, że są w zajebistej formie ;-P
Mamy niezły ubaw z Koksiem obserwując te "niesamowite akcje" zmiany pociągów.
Mija nas też Jacek, ale jesteśmy twardzi (chociaż łyda świerzbi) i czekamy na Młodzika ... Czekamy i czekamy ... w końcu decyzja: jak do Biskupic go nie będzie - jedziemy swoje.
Cholera, na ostatnim zakręcie się pojawia ...
I zaczął się szosowy hard-core :-))>

Mijani Koledzy, którzy mnie niedawno mijali już tacy jacyś ... skupieni na jeździe :D
Czułem się dobrze, więc się nie oszczędzałem, czasami jednak musieliśmy luzować z +38 do +34, bo nasz młodszy Leader puchł w oczach ;-P
Tempo było dość mordercze, chociaż na razie tego nie czułem.
Pod Górą przeprowadziliśmy męską rozmowę z Młodzikiem - utrzymuje się na kole czy możemy przydusić ?!
Nie wiem co nas tak podjarało :-)), że pojechaliśmy dalej - Młodzik o dziwo nagle się zaczął utrzymywać :D
Lepiej by było gdybym dał częściej szansę innym na zmiany :-) ...

Aha wcześniej akcja dnia: złapałem podczas jazdy bidon lewą ręką od dziewczyny Pawła :-))> co mnie oczywiście dodatkowo podjarało (chociaż na drugim kółku mnie nie poznała i podratowała wodą :<, nie podałem hasła ?!)

Inicjatywę przejmuje Koksiu.
Młodzik odpada.
Na drugim kółku w Biskupicach mamy jeszcze jednego jęczącego marudę w pociągu, "że on nie może, że nie da rady" ... nie powiem, ale mnie to zabolało :>
W dodatku dopadł mnie kryzysik i mimo, że Koksiu poczekał za mną ze 2 razy to już nie miałem ani sił, ani motywacji, ani podniety, żeby cisnąć dalej.
Tak niestety mam jak się nie przygotuję do wyścigu - kurczyki, odcięcia, spadek mocy. Pewnie jutro bym pojechał znacznie lepiej - jak to bywało wcześniej, ale cóż.
Przynajmniej mam większą wiedzę o sobie po tym specyficznym treningu.
Odpuszczam, dziękując za współpracę Marianowi".

Później następuje totalna nuda przeplatana kurczami :F
Wlokłem się noga za nogą, aż doszedł mnie Młodzik cudownie odzyskawszy siły.
Ja jak przystało na prawdziwego gregario - dojechałem sobie spokojnie do mety, po drodze solidnie i długotrwale uszkadzając bufet - a co tam, nie zbiednieją ;-) , dziś niedziela, moje urodziny, głodnego nakarmić a spragnionego napoić !

Teamowo - całkiem nieźle nam poszło, była współpraca, zmiany, nawet zostałem na moment woziwodą ;-P
Forma różna. Najrówniej pojechał Koksiu. Ja szarpałem na początku, trochę za mocno. Młodzik odżył w końcówce. Jacek uciekł na mega ;-P

W sumie bardzo fajny trening i pozostali bohaterowie - Josip & Dun - mogą żałować, że nie jechali z nami :-)))


Kategoria Grupetto, Outdoor


  • DST 12.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:50
  • VAVG 14.40km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Posen - założenia taktyczne ;-P

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 03.09.2011 | Komentarze 9

Jeśli ktoś się chce dołączyć - zapraszamy (+Mlodziq, +Koqsiu):
- start z 3-ciego sektora (JP z drugiego ;p)
- utrzymanie prędkości w okolicach 30 km/h (lub lepiej nieco ponad)
- początek do Warszawskiej w miarę spokojny - tzn. bez wyrywania do przodu za wszelką cenę, żeby wyprzedzić
- kontrola pociągu - rozglądamy się czy ktoś z nas nie ma kłopotów lub nie został przyblokowany
- ostrzegamy się przed niebezpieczeństwami
- prowadzący bierze odpowiedzialność za prostą drogę - bez gwałtownych szarpnięć przed dziurkami czy gałązkami - po prostu omijamy
- jak ktoś wali szybciej od nas - siadamy grzecznie na kole obcych
- nasz zawodnik chwilowo odpada - nie szarpiemy, niech inni chapią, my czekamy na kolegę, chyba, że kolega macha łapą, że można jechać
- proponuję wziąć 2 bidony lub "camela" (na 3.30 powinno starczyć)
- sytuacja: "ujechany jestem, nie dam rady ..." - ok, ale odpuszczasz sobie "finiszowanie" :-)
- zmiany - wiadomo, motorniczy ciągnie tak długo jak chce, ale myślę że rozsądne jest 1-2 minuty, wtedy się mniej ujedziemy; motorniczy odpuszcza zjeżdżając na środek drogi lub 2-gi pas - następca ciągnie dalej nie szarpiąc tylko utrzymuje tempo (>30 km/h ;-P)
- obcy w pociągu - dajemy mu poszaleć więcej, od czego są inne zespoły ?!
- powrotne przejście pod Warszawską - o ile jedziemy jeszcze razem - można zacząć "zabawę" - jak kto woli ;-)

Oczywiście, jak ktoś ma cenne uwagi czy propozycje - niech je po prostu dopisze :-)
- cdn. ............


Kategoria Outdoor


  • DST 40.40km
  • Czas 01:23
  • VAVG 29.20km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

KejsiEnsi

Piątek, 2 września 2011 · dodano: 02.09.2011 | Komentarze 2

Doszedł kapselek. Oczywiście czerwony, bo ponoć ten kolor jest najszybszy ;-P
Jutro testy czy to o to loto.
Jak będzie ok - pojadę giga bez cipa.

Długi rękaw :/ i Bocialara :}


Kategoria Outdoor