Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 71.00km
  • Teren 64.00km
  • Czas 02:45
  • VAVG 25.82km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gniezno, czyli wyścig robiony przez amatorów dla amatorów ...

Niedziela, 18 lipca 2010 · dodano: 18.07.2010 | Komentarze 4

... trochę mam żal, że znowu komuś chciało się przestawiać strzałki, tak żeby z 50 osób zjechało w las, po prostu żenada ...

do tego momentu szło bardzo dobrze, wyprzedziłem Duna, Hulaja, jechałem w niezłej grupie i cały misterny plan poszedł wpizdu, jak 50 osób spotkało się w ślepej leśnej uliczce :))

Sama trasa banalnie łatwa, szybka, wiatr dawał czadu i jeśli traciło się koło - najczęściej traciło się grupę.
Na ostrym podjeździe XC Dziewczynie spadł łańcuch, musiałem stanąć, Hulaj mnie wyprzedził (jeszcze go lekko popchnąłem ;) i poszedł w pięknym stylu pod górkę, doszedł do jakiejś fajnej grupki i już było pozamiatane ;) - Gratki !

Pod koniec formułuje się ciekawa 5-cio osobowa grupa. Wszyscy się zaczynają czaić i prędkość zaczyna spadać.
"Panowie ! Nie maco się kurwa oglądać !! Dajemy zmiany - pojedziemy szybciej !"
Zadziałało.
Później niefortunnie zgubiłem drogę i sporo sił i czasu zajęło mi dojście, chłostany wiatrem.
Końcówka po szutrze, powoli zaczyna brakować sił, uaktywnia się "Bydzia Power" :) i nam odjeżdża. Odpada 1 zawodnik.
Zostaje nas trzech. Odpada 2-gi zawodnik.
Jest nas dwóch.
Przed parkiem dochodzimy do kolesia. Mówię do "Zawodnika z Piły" - nie uciekł nam...
Dość grubo się pomyliłem ;>
Następuje skręt 90 st. i ostry podjazd singlem w stylu XC. Przełożeń nie mam idealnych więc tracę dystans, kilkanaście metrów.
Później następuje "żarcik" organizatorów w postaci przejścia podziemnego (a już miałem nadzieję, że go zlikwidowali).
Raczej nie zjadę na sztywnym widelcu (ale zjeżdża "Bydzia"), nie czuję się też na siłach, żeby próbować zjazdem dla wózków (co robi "Piła").
W konsekwencji jest już pozamiatane i nie ma z kim się finiszować :/

open 22
m3 12

*największym błędem (na który niestety nie miałem większego wpływu) był brak odpowiedniej ilości "kaemów" w tygodniu (37 ! lol) i 2-dniowe niedospanie związane z wyekspediowaniem Rodzinki nad morze ... bywa ...

** jest niedosyt, bo czuję, że mogło być lepiej, tym bardziej, że trasa "pode mnie" i mój rower ;P

***aż tak szybko było, że chyba wyskoczę jeszcze dziś na rozjazd regeneracyjnospalającytkankętłuszczową

****dość ciekawy etap TdF obejrzeliśmy se z Dunem u mnie, bo mu wycięli Eurosport ;/, Lang nieźle komentuje podpowiadając co nieco o jeździe - np. wysoka kadencja na podjazdach, puszczanie hamulców w zakręcie itp. ...

&&&&& no tak kurwa - wszystko jasne :} -> to były moje 13-naste zawody w tym roku (nie licząc "Czasówki Roberta" na 10 km ..


Kategoria Grupetto, The Race



Komentarze
Maks
| 08:55 poniedziałek, 19 lipca 2010 | linkuj Niezły rezultat ;)
Pozdrawiam
josip
| 21:32 niedziela, 18 lipca 2010 | linkuj Gratki! Może i Czesiu fajnie komentuje ale ja wolę duet nudziarzy od "dzielnych Francuzów" i "że Winsenta" (to z biathlonu na IO) :):)
Dunek chyba tak się spłukał na tych maratonach, że zapomniał kablówkę opłacić, he he.
DunPeal
| 21:01 niedziela, 18 lipca 2010 | linkuj zdecydowanie gniezno prezentuje sie w tym roku gorzej ;/ a jesli chodzi o przeprosiny to ja ich nie uslyszalem.
bloom
| 20:09 niedziela, 18 lipca 2010 | linkuj Przynajmniej przeprosili.. niektórym nawet na to nie starczy odwagi
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!