Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 151.00km
  • Czas 04:43
  • VAVG 32.01km/h
  • VMAX 59.62km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Raszewy & Żerków.

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 25.08.2012 | Komentarze 6

Ustawka z Szoszonami ;) /Wojciech & Marcin/
Po krótkim macaniu szosek pociągnęliśmy na Środę, Miłosław (SZOK ! - wyasfaltowali najgorsze dziury !).
W Pyzdrach naciski na "sklepik". Poprawiłem trochę klocki Wojciechowi ;)
Za "chadziajami" zaczęło się pod wiatr, jakieś 80 km pod wiatr ...
Szybka "premia górska" w Raszewach i nieco dłuższa "premia górska" na asfalcie pod punkt widokowy niedaleko Łysej Góry.
Niestety chłopaki olali moje "premie górskie" więc się nie pościgałem zbytnio ... ;-P
Klimatyczny Bieździadów z zawsze malowniczą ekipą Ziomali - dziś szli ostro - my zrobiliśmy raptem setkę we trzech - oni kończyli ćwiartkę we dwóch + piwa.
Z braku Karmi poszedłem w Szendi.
Pogoda nas oszczędzała, poza wiatrem.
Jakiś Masters próbował się podpiąć z Żerkowa ale odpadł, nawet nie wiem kiedy.
Krzykosy, ostatnia mała "premia" Nadziejewo i w Środzie pomachaliśmy "Zygmuntowi", który uderzył na Kostrzyn.
W Środzie kolejny bufet jeszcze ... nie lubię zbyt długiego gęgania się, bo później znowu trzeba odbudowywać rytm jazdy.
Do Tulec już ostatkiem sił i gdyby nie obecność Wojtasa pewnie bym się toczył 25 km/h "w ramach rozjazdu".

Dzięki Panowie za super trening :-)) !!!
O niebo lepszy wypad niż ściganie po jakichś ogórach w Nowej Soli ;-P


Kategoria Grupetto, Outdoor



Komentarze
z3waza
| 12:10 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj A ja całe szczęście miałem kompaktową korbę, bo jak bym miał większy blat to mógłby mi się język w niego wkręcić na tych premiach ;) Czułem się na nich jak Cavendish w Alpach (ale se wlewam he he).
josip
| 10:22 niedziela, 26 sierpnia 2012 | linkuj No olałem te premie, bo to takie ledwie zmarszczki były, nawet się nie zorientowałem, że jest podjazd a on się już skończył:)

Dzięki za wspólną jazdę, było super!
z3waza
| 21:31 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj Sorry - miało być Bieździadowa
z3waza
| 21:28 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj Nie olewałem tych premii "górskich" to było wszystko na co było mnie stać :)
I nie żałuję że wybrałem szosę w takim towarzystwie zamiast kolejnego "ogórkowego" maratonu.
Dzięki za jazdę i pozdrów znajomych z Bieżdziechowa :D
klosiu
| 19:38 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj Ładna traska i w ładnym tempie. Trochę nowicjuszy pogoniłeś :)
Maks
| 19:05 sobota, 25 sierpnia 2012 | linkuj No nieźle nieźle szkoda że ta moja noga jest w kiepskim stanie bo bym chętnie się z Wami wybrał ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!