Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 5.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt ORBEA ALMA H50 29"
  • Aktywność Jazda na rowerze

29" ?!

Sobota, 10 sierpnia 2013 · dodano: 10.08.2013 | Komentarze 5

czemu nie ;-P
Gabor z Bike Park pożyczył mi koło więc MUSIAŁEM wypróbować.
Na razie za mały dystans żeby powiedzieć coś więcej ale pierwsze wrażenia są kosmicznie fantastyczne ;-))>
Szczególnie to może fruwać na bezdętkach, które dodatkowo mają działanie amortyzujące.
Planuję jutro treningowo pojechać w Suchym, ale na dziko, bo mi ten cykl do niczego nie jest potrzebny ...

Na razie zmieniłem kierę na węższą, żeby zbyt dużo wiatru nie łapać (vs 660).
W górach tak myślę, że lekko gięta 620 by stykła ;-P


Kategoria Outdoor



Komentarze
klosiu
| 20:55 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj O lekko giętej, bo rizera nie miałem. U Marca się przejechałem, jeszcze wygodniejsza od mojej ;). Ale może to przerost formy.
Killera jak jest twardo możesz podjechać, duże koło daje zaskakującą przyczepność :).
Byłem w szoku jak na Trophy na Rysiance wszyscy prowadzili, a ja jechałem... w błocie po obręcze i na racing ralphach :).
Rodman
| 20:43 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj hehehe, dobrze gadasz ;-)> ale myślisz o "lekko giętej" czy o "rizer" ?!
nie no w ogóle nie ma innej opcji jak co najmniej 660, w poniedziałek jak nie będzie padać będę blisko Dziewiczej więc chyba się poświęcę i potestuję, to jest dość dobry teren do testów ;-) no i jestem ciekaw czy Killer da się podjechać na oponie Ritchey Shield 2.1 z tyłu - osobiście wątpię ale chyba spróbuję ;-) ...
klosiu
| 20:23 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj Raz się sczepiłem z kimś na starcie - uratował mnie brak rogów :).
Gięta kiera jest fajna, bo o wiele wygodniejsza, prawie każdy ma co najmniej lekko giętą kierę w 29erze, proste widziałem tylko ostatnio na transmijsji w Mt. St. Anne ;). Ale i tak elita kobiet miała co najmniej 660mm, a one wielkie nie są. Ciekawostka, na tych zawodach chyba w ogóle nie było już 26 calowców, jeden rower widziałem 29-26 przód-tył.
Ale wracając do kiery, na maratonowych trasach zmieścisz się wszędzie na 660mm, na moraskich singlach jest tylko jedno kłopotliwe miejsce na tej kierze, ale takich zawrotek z szykanami na maratonie nie ma nigdy :). A kontrola roweru na szerokiej kierze jest nie do porównania.
Rodman
| 18:12 niedziela, 11 sierpnia 2013 | linkuj a może "rizer" gięta ? daje coś więcej czy tylko podnosi ręce ? po dzisiejszym "treningu" na pewno szersza musi być chociaż między drzewami jechało się komfortowo ;-) z drugiej strony jak masz szeroko łapy masz więcej miejsca na manewry w tłoku ;-P
klosiu
| 21:08 sobota, 10 sierpnia 2013 | linkuj No chyba by nie stykła :). Ja tam wolałbym jeszcze szerszą niż obecne 660mm, teraz to jest kompromis ze względu na jazdę w tłoku. Poczekaj aż ci jakiś większy kamyszek przyłoży dzwignię do tego koła na wąskiej kierze ;).
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!