Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 87.23km
  • Czas 03:32
  • VAVG 24.69km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mr Vredestein & Dr.Dobermann

Czwartek, 10 lutego 2011 · dodano: 10.02.2011 | Komentarze 1

Karol (mój Kolega Szosowiec) dał cynka, że ma oponki NIEBIESKIE lekko używane Reynoldsy Vredesteiny i jakiś carbonowy koszyk Bianchi. Ni przypiął ni przyłatał do mojej F1.Rbx ;-) , ale ... Moje Miśki Kryliony są/były już pocięte, dziurawe, uszkodzone w wielu miejscach, proszą się o dziurę w dętce, więc po dokładnych oględzinach zdecydowałem się na zakup i montaż u niego w garażu na WILD'zie.

Koszyczek okazał się rarytasem gdyż Karol przerył net od USA do Singapuru i nie udało mu się zdobyć drugiego carbonowego Dr-a Dobermann'a za rozsądną cenę.
Więc się też skusiłem. Za 5 dyszek ;P

Gratis dostałem podkładkę i likwidację luzów na sterach, których nie mogłem wcześniej zlikwidować.

Dostałem za to zjebkę za ... nakrętki na wentylkach, to nie przystoi w "zawodowym peletonie mastersów" hehehe ;-)) Oczywiście posłusznie usunąłem.

Pogadalimy, kobznęli na swoich maszynkach po garażu (trzeba przyznać, że kilo lżejsze jego Bianchi z 38 mm stożkowymi carbonowymi kółkami prezentowało i czuło się super) i poleciałem dokręcać kółka nad Maltą.

Jedyny plus jazdy po mieście to czyste ulice bez paprochów.
Na światłach można dokładnie ostygnąć ...... Wcześniej w samochodzie mnie to tak nie irytowało, ale na bajku jest inaczej :F go!go!go!
Rowerzystów oczywiście mają w dupie - na ścieżkach pełno piachu, kamyczków i paprochów. No i do tego te je**** dziury ... Dwie zaliczyłem, oponki nabite do 9 barów wytrzymały.

Nad Maltą full paprochów, pieszych, biegaczy (nie zawsze widocznych) i 2 bajkerów, ale tylko "przejazdem".

Nie ma to jak sobie podnieść morale jadąc szybką, skoczną maszynką.
Bardzo fajna odmiana po góralu :-) mmmmmm ,, i ta lekkość depnięcia ... miodzio!


Kategoria Outdoor



Komentarze
klosiu
| 08:49 piątek, 11 lutego 2011 | linkuj Kurcze, lece odkrecac nakretki na wentylach ;D.
Malta na szosowce? Przeciez tam sie nie ma gdzie nawet rozpedzic... :>
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!