Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 16.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiórek - niby ogórek - ale H-core duathlon był ...

Sobota, 22 września 2012 · dodano: 22.09.2012 | Komentarze 6

86 wyścig w życiu, 15-sty i pół (?Czarnków MTB Cup) w tym roku :-)
Goggle Pro Active Eyewear Team

Do Wiórka zjechało kilku znajomych Rodzinnie: Maks z 3-jką (!) dzieci, Horemscy w komplecie no i My.

Pojawiło się też kilku wymiataczy, m.in. M. Mróz, jakiś Przełajowiec no i Hulaj, z którym będę się wycinał w kategorii w sezonie 2013 - motywacja więc skoczyła od razu o 200%.
Start poszedł idealnie, bo byłem w pierwszej linii :-) uformował się pociąg, jestem 4-rty.
Drugi zakręt w terenie znienacka nas atakuje, a że nie widać wszystkiego to ugrzęzłem trochę w piachu i zostałem nieco. Hulaj mnie wyprzedził.
Próbowałem dospawać, nastąpił dość trudny odcinek piaskowo-korzenisty, więc znowu traciłem - te oponki nie idą w piachu zupełnie, latały na wszystkie strony i ostro grzęzłem. Dużo sił żeby przejechać i odrobić.
Kontakt z czołówką urwał się ostatecznie.
Uformowała się za to nasza grupka - 2 Pyrcyków i ktoś jeszcze.
***

po pierwszym kółku - raczej poczekam z atakiem ... © rodman

I tak jechaliśmy raz bliżej raz dalej od siebie resztę kółka i większość drugiego.
Jeden Pyrcyk gdzieś się zawieruszył.
Fantastycznie jechało mi się jedyny singiel na trasie - rower jest zwrotny i można łatwo go opanować.
Na piachu niemiłosiernie traciłem. Chyba największa kumulacja ze znanych mi wyścigów EVER na tak krótkim dystansie w połączeniu z konkretnymi korzeniami mocno trzepały rowerem. Normalnie na Race Kingach nawet bym tego nie zauważył, no ale trudno, jak widać nawet znajomość trasy takiego sobie Wiórka może pomóc lepiej dobrać sprzęt.
Na twardym od razu rower dostawał speeda jakbym spinakera rozwijał ;-)
Ponieważ nikogo z przodu już nie było zapowiadał się finisz z grupki, na którym czułem się oczywiście przebyczo.

Straciłem trochę dystansu na piaszczystej hopie ale spokojnie było do odrobienia.
Poczułem jednak dziwne koło z tyłu i to był koniec ścigania :/
Musiałem gdzieś dobić na tych okrutnych korzeniach - flak, laczek, pana, snake ..
Miałem co prawda dętkę, ale nie mogłem jej napompować, bo wentyl był za krótki.

Ok, to sobie pobiegnę ... i tak se biegłem do mety, Marcin nawet wyjechal z półtora km żeby ewentualnie pomóc ale wolałem zrobić sobie mocniejszy trening i biegłem do końca. Miłe, że dostałem na mecie oklaski i nawet 2 słowa do mikrofonu musiałem wykrztusić ;-P
***
dobry trening - to podstawa - tuż po "konferencji prasowej" ;-) © rodman

Miejsce pewnie 12 na 12 w M3, mimo to test wyścigowy nowego zestawu wypadł zadowalająco obiektywnie i kilka rzeczy można poprawić.
Z pewnością podejmę próbę uszczelnienia tych kół, żeby uzyskać dodatkowy efekt amortyzacji a nie stracić sztywności. Rozciętą kamieniem oponę miałem w zeszłym roku na Beskidy MTB Trophy i to jeszcze "z opóźnionym zapłonem" czyli na kwaterze :-)
Tutaj jeden wyścig na dętkach i od razu snake ;-F ...
***
snake eliminuje mnie z pudła(?!;-P), ale nie z walki o dotacie do mety ;-) © rodman

Na piachy na razie Race Kingi są de best :-)
Na brak piachów - aktualny zestaw by wymiatał.
Mimo, że było to tylko 34 km to jednak sztywność zestawu bez opon bezdętkowych jest tak duża, że odczuwałem brak amortyzatora - przydałby się.
Jeśli pojadę do Wolsztyna - na pewno założę ;-)
Reszta pracowała zadowalająco, noga była spoko, pogoda dopisała, bo nie padało - a teraz nawet burze przechodzą :/
Organizacja i zaplecze "rodzinne" - ok - boisko, piłka, plac zabaw dla dzieci ciepłe napoje, zupa z wkładką, pączki, ciacha, trasa oznakowana dobrze, ludzie porozstawiani(poza pierwszym wyścigiem, gdzie ponoć kilka dzieci zgubiło drogę ...)
***foto by z3waza dream team ;-)
Fajnie też było spotkać Znajomych, pozdro i dozo !





Komentarze
bloom
| 14:41 niedziela, 23 września 2012 | linkuj Rejnoldsy :D Się powodzi !
Rodman
| 07:38 niedziela, 23 września 2012 | linkuj i vice wersal ;-) chociaż Żony nie przedstawiłeś ?!
tak patrząc na mapkę to z dychę zaliczyłem biegu ;-P ...
Maks
| 07:09 niedziela, 23 września 2012 | linkuj Miło było poznać rodzinkę szkoda jednak że Twoje maluchy nie brały udziału.
HULAJ71
| 20:58 sobota, 22 września 2012 | linkuj Jutro będzie lepiej
z3waza
| 20:16 sobota, 22 września 2012 | linkuj I u Pyrcyków jakie ładne zdjęcie Bergamotki
https://lh3.googleusercontent.com/-V1N9xUQBeCk/UF3JAhTtEAI/AAAAAAAAeI0/llg7aXAlaWc/s640/DSC_0021.JPG
z3waza
| 18:50 sobota, 22 września 2012 | linkuj Wyślij mi na priva swój e-mail to podeślę Tobie zdjęcia.
Raz na wozie... grunt że testy Bergamotki wypadły dobrze.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!