Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rodman z miasteczka Tulce. Mam przejechane 53739.44 kilometrów w tym 12333.64 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 25.28 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 58159 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rodman.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 27.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 20.25km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Eliminator Osowa G.

Niedziela, 3 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 7

Skuteczny spontan - pojawiło się 12 osób (!) i jeden Masters "na dziko" - bez "numerka".
Zawodnicy Bikestatsowi" - to jest jednak magiczne, każdy z nas robi coś innego w życiu, ale PASJA ta sama - Aśka, Mariusz, Wojtek, Jacek, Jarek, Marek, Marcin, Michał,Krzychu i Duda.
Komisyjnie uzgodniliśmy system eliminacji i korby poszły w ruch.
Panie podjeżdżały swoim tempem a my swoim.
Walki były momentami bardzo zaciekłe, chociaż na ostatnim łuku pod wodociągi prawie nikomu nie udało się wygrać po zewnętrznej, "znajomość trasy" i przyjęta taktyka mogły momentami przesądzić o wygranej.
Drogbas np. stosował taktykę "mocnego uderzenia", którym wszystkim tuż po starcie odbierał ochotę do gonienia go :D
Losowania grup były nie mniej emocjonujące co ścigi i repasaże. Wszystkie koszyki (siatki) okazywały się "grupami śmierci" ;-P
W międzyczasie udało mi się przebić oponę o roztrzaskaną szybę na drodze, jednak Kłosiu podratował mnie łatką - dzienx!
Stosując taktykę "z dołu" - czyli zakwalifikować się jak najmniejszym nakładem sił doszedłem do Wielkiego Finału, w którym znaleźli się też Wojtas, Jacek i Jarek.

... no i w tym momencie jest pewien dylemat, czy Drogbas ściemnił i odpuścił "a niech koledzy się cieszą", a jeśli tak to na znak czego ? - jeśli to prawda, można odebrać to jako brak szacunku dla kolegów ...
... czy też mu dać mu wiarę, "że go odcięło" .... ?! w co trudno uwierzyć, bo w eliminacjach miażdżył ;-) aczkolwiek jak sobie zostałem dłużej na podjazdach to i mnie w pewnym momencie odcięło ... a zatem są kontrowersje i niech sumienie Jarka to rozstrzygnie ;)

Wracając do Finału, starałem się utrzymać na kole Drogbasa i kiedy zaczął zwalniać - redukować bieg, stanąłem na pedały, trochę nacisnąłem - brak reakcji peletonu, więc pociągnąłem do końca już na maksa, później Wojtas, który nigdy nie odpuszcza :-) i Jacek - też zawsze na maksa (szczególnie po kamorach ..).

O ciepła atmosferę zadbał Marcin prawdziwą gorącą herbatą, bo przewiewało na wskroś na tej Górce.
Aśki placek znikł był momentalnie, wiaruchna się rozjechała a ja na deser podymałem sobie trochę podjazdów.

Eliminatorzy z Osowej /foto by JP_Bike/ © rodman

Fajne spotkanie treningowo-towarzyskie, po drodze żurawie, sarny i rowerzyści - ogólnie ruch w interesie idzie !

Ciekawe czy ktoś sprawdzi "muzę na medalu" ? hehehe

btw, organizacyjnie można by bardziej zagęścić ruchy w seriach, bo niepotrzebnie się stygło i telepało ostro :/


Kategoria Grupetto, Outdoor



Komentarze
Rodman
| 07:05 sobota, 9 marca 2013 | linkuj "w kuluarach" już wstępnie jesteśmy umówieni na formułę "openbike", czyli co kto ma, oprócz elektrycznych i spalinowych ;-) tylko nie wiem czy nie lepiej wtedy na szerszej drodze zrobić, jest trochę dłużej i końcówkę można do samego końca ciągnąć ;->
Virenque
| 21:23 piątek, 8 marca 2013 | linkuj A co powiesz na powtórkę w sezonie na szosówkach ? :)
Rodman
| 14:20 piątek, 8 marca 2013 | linkuj ok ;-))) teraz wierzę, ale byłem w szoku jak Cię odcięło ... w technicznym terenie i tak jesteś nie do pobicia ;-) a wkład siły będzie za%centuje w prawdziwym sezonie
Jarekdrogbas
| 13:15 piątek, 8 marca 2013 | linkuj Ścigałem się na maxa od samego początku.Wyscig pod Osowa poprzedziło u mnie tygodniowe przygotowanie pod katem siły.Jadac juz z Poznania na miejsce startu czułem nogi a podczas finałowej rozgrywki uda zaczęły mnie bardzo bolec.Wojtek ma racje ze walczy się do końca.No ale gdybym rozegrał eliminacje spokojniej to kto wie czy bym nie finiszował z Wojtkiem;).
josip
| 14:14 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Ja stawiam, że Jarek jednak szanuje kolegów i po prostu go odcięło. "Reakcja peletonu" była ale "ten co nigdy nie odpuszcza" został trochę przyblokowany a to utrudnia gonienie:-)

Jeszcze raz szacun za pomysł i organizację eliminatora!:) To be continued, mam nadzieję..
krzychuuu86
| 10:03 czwartek, 7 marca 2013 | linkuj Udane zawody i gratuluje zwycięstwa...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!